Strona:M. Zaleska - Zosia w puszczy.djvu/9

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
7

niedbale — ot niby od niechcenia, ale niech tylko zmrok zapadnie, a dzieci usiądą przy kominku, zaraz głos zmienia. Na dworze huczy zawieja, mamusia czyta ciekawe powiastki, a zegar przytakuje tak, tak, tak... W nocy zaś, gdy Kaziutek czasem usnąć nie może, słyszy wyraźnie z drugiego pokoju, jak zegar, donośnie wydzwania tik-tak, tik-tak! Czego w tym dźwięku niema! I bajka o smoku, i o dzielnym rycerzu, co zaklętą ocalił królewnę, i o wilkołaku, co nocą po borze błądzi — Kaziutek mimowoli zamyka mocno oczęta, wtula główkę