Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/119

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ta młodego masła, uwiercić razem, wsypać nieco pieprzu, przefasować przez sito, kto lubi włożyć szczypiorku siekanego, podawać do polędwicy lub kapłona. Takie masło konserwuje się w piwnicy parę tygodni.


24. Ćwikła.

Wziąść ćwikłowych buraków nie dużych, opłókać, ugotować w miękkiéj wodzie, obrać gdy ostygną, i pokrajać w plasterki cienkie, ułożyć w słoju przesypując tartym chrzanem i kminkiem warstwami, gdzieniegdzie wrzucić ziarnko jałowcu, kawałek cukru, pieprzu lub angielskiego ziela i wszystko gotowanym z solą mocnym ostudzonym octem. Za zalać prze dwa dni można używać.


25. Sos szodonowy.

Kubek cukru miałkiego ubić doskonale najmniéj z 6–ma lub 8–ma żółtkami, wlać w to kwaterkę wina francuzkiego białego, wymieszawszy razem, wlać w rondelek i na węglach ciągle bić miotełką lub trzepaczką aż zgęstnieje; nie należy czekać aż się zagotuje, ale gdy się ma ku temu, to szodo gotowe. Dając za napój w filiżankach lepiéj brać wino reńskie. Można także w rozbite jaja z cukrem lać gorące wino na ogniu i nie gotując podać do stołu.