Strona:Lucyna Ćwierczakiewiczowa - 365 obiadów za 5 złotych.djvu/076

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

fasować tę massę przez gęste bardzo sitko. lub lepiej przez płótno grube rzadkie, razem, rozprowadzić rosołem lub smakiem włoszczyzny, zaprawić półkwartą samej śmietany i zagotować razem.
W wazie powinny być przygotowane rakowe szyjki, trochę kopru siekanego i faszerowane skorupki, o których będzie mowa niżéj. Można wlać w zupę pół szklanki białego francuzkiego wina; także należy włożyć w wazę ryż ugotowany osobno.


15. Zupa ze zwierzyny.

Podczas zimy kiedy wszędzie jest obfitość zwierzyny; robi się zupa wyborna, używając naturalnie na nią tylko przodków czy to sarnich czy zajęczych, cąbry bowiem mają lepsze przeznaczenie, a to służąc jako pieczyste. I tak wziąwszy naprzykład na 3 osoby jeden przodek zajęczy ugotować go bardzo miękko z włoszczyzną, kilku grzybkami i dodać trochę korzeni, ale to tak miękko aby cały się rozsypał. Wtedy odlać rosół, mięso obrać z kości i posiekać jak najdrobniéj, a następnie przefasować przez gęsty durszlak używając do fasowania wygotowanego rosołu. Do tego wlać szklankę lekkiego białego wina francuzkiego, łyżeczkę winnego octu i łyżeczkę cukru, wziąść łyżkę masła rozetrzeć z pół łyżką mąki, zapalić zupę i podać do stołu z grzankami, jakie tu niżéj podaje lub ze zwykłemi na