Strona:Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu/272

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

przecież ja byłam tą pierwszą osobą, której powiedział, że się zaciągnął do wojska. A Rilla odpowiedziała mi na to tak chłodno i obojętnie, jakby mówiła o kimś obcym: „Był on jednym z tych odważnych i nieprzeciętnych chłopców, którzy oddali wszystko dla swej Ojczyzny“. Chciałabym umieć patrzeć tak spokojnie na pewne rzeczy, ale ja już inna jestem. Jestem zbytnio wrażliwa i niektóre rzeczy za bardzo mnie przejmują. Nie potrafię się otrząsnąć. Zapytałam Rillę, dlaczego nie nosi żałoby po Władku? Odparła, że matka jej tego sobie nie życzy. Wszyscy na to patrzą ze zdziwieniem.
— Rilla przecież nie ubiera się zbyt jaskrawo, zawsze nosi białe sukienki, — zaprotestowała Basia Mead.
— Widocznie w białym kolorze lepiej jej do twarzy, — zauważyła Irena z naciskiem. — Wiemy wszyscy, że czarny kolor nie pasowałby do jej urody. Nie mówię, że z tej przyczyny nie nosi żałoby. Ale w każdym razie to jest dziwne. Gdyby mój brat umarł, nosiłabym głęboką żałobę. Nie miałabym sumienia ubierać się na jasno. Muszę przyznać, że rozczarowałam się bardzo na Rilli Blythe
— Ja tam nie, — zawołała Basia Mead z płonącym wzrokiem, — uważam, że Rilla jest niezwykłą dziewczyną. Przyznaję, że przed kilku laty była strasznie próżna, lecz ostatnio ogromnie się zmieniła. Wątpię, czy w całem Glen znajdzie się druga dziewczyna tak mało samolubna i poważna jak Rilla. Nasz Młody Krzyż rozpadłby się w gruzy, gdyby nie jej cierpliwość i zapas prawdziwego entuzjazmu. Sama zdajesz sobie z tego sprawę, Ireno.