Strona:Lucy Maud Montgomery - Rilla ze Złotego Brzegu.djvu/213

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ciem, a ciebie jeszcze wogóle na świecie nie było. Romantyczna to była historja to narzeczeństwo państwa Ford. Ona i twoja matka były serdecznemi przyjaciółkami. Ktoby pomyślał, że dożyję tej chwili kiedy zobaczę jej syna, wyruszającego na front. I tak biedaczka miała dosyć zmartwień w życiu, ta wojna chyba ją dobije! Ale trzeba się zdobyć na odwagę i wszystko przetrwać.
Cała złość Rilli na Zuzannę pierzchła gdzieś bez śladu. Czując jeszcze pocałunek Krzysia na rozpalonych wargach i pamiętając obietnicę, która skłoniła jej serce do żywszego bicia, nie mogła być zła na nikogo. Wsunęła swą rączkę w spracowaną dłoń Zuzanny i uścisnęła ją serdecznie. Zuzanna była poczciwą staruszką i chętnie oddałaby życie za każde z dzieci państwa Blythe‘ów.
— Jesteś zmęczona, kochanie i najlepiej będzie, jak się położysz do łóżka, — rzekła Zuzanna głaszcząc rękę Rilli. Zauważyłam, żeś była zbytnio zmęczona, aby móc podtrzymać rozmowę. Całe szczęście, że wróciłam w samą porę do domu i mogłam ci przyjść z pomocą. Nie taką łatwą rzeczą jest przyjmowanie młodych ludzi, gdy się jest do tego nie przyzwyczajoną.
Rilla zaniosła na górę Jasia i sama położyła się do łóżka, przedtem jednak dość długo siedziała przy oknie ustawiając na nowo swe zamki na lodzie.
— Właściwie nie wiem, — rzekła w pewnej chwili do siebie, — czy jestem, czy też nie jestem zaręczona z Krzysztofem Fordem...