Strona:Lucjan Siemieński-Portrety literackie.djvu/462

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

starca od choroby... Przy swojem ubóstwie miał on jednak zawsze oszczędzonych kilka groszy, tych wszakże nieobracał na siebie — lecz jeśli biédny brat się zjawił nieodszedł bez pięciofrankówki.... Aczkolwiek podczas pobytu w Belgii wydawał wiele dzieł po francuzku, szczególniéj w przedmiocie numizmatyki i jeografii średniowiecznej, to niewiele na nich zarabiał, czasem nawet tracił... a zawsze z powodu swych wydań nabawiał się niesłychanych kłopotów, które tak zajmująco opisał w swoich Przygodach. Na schyłku dni, wtenczas, kiedy tak pracowite życie potrzebowało cokolwiek wytchnienia, Opatrzność zesłała mu wydawcę, co nienabawiając go kłopotów i zgryzot, dostarczał na opatrzenie skromnych potrzeb starca. Był nim P. Żupański, (w Poznaniu) który od 1850 r. zaczął wydawać jego: Polskę wieków średnich; a następnie w siedmiu tomach: Polskę dzieje i rzeczy jéj, nielicząc innych pomniejszych dzieł historycznych i rytowniczych.
Chociaż wzrok i siły go opuszczały — pracował do ostatka, zachowując pamięć czerstwą i umysł prawie młodzieńczéj żywości. Przyjaciele widząc jak gaśnie, wywieźli go z Brukseli do Paryża, aby tam otoczyć go wygodami — i dłużéj zachować....