Strona:Lew Tołstoj - Spowiedź.pdf/77

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pozaprzyczynne i pozaprzestrzenne znaczenie mego życia? — A odpowiedziałem na pytanie: jakiem jest czasowe, przyczynne i przestrzenne znaczenie mego życia?... Wynik był ten, że po długiej usilnej myślowej pracy odpowiedziałem: żadne.
W rozumowaniach moich ciągle porównywałem, i nie mogło zresztą być inaczej, skończone do skończonego i nieskończone z nieskończonem i dlatego wniosek był taki, jakim być musiał: siła jest to siła, materja jest materja, wola jest wola, nieskończoność jest nieskończoność, nic jest nic — i więcej nic innego nie mogłem wywnioskować.
Było coś podobnego do tego co bywa w matematyce, kiedy sądząc, że rozwiązujesz równanie, rozwiązujesz tożsamość. Rozumowanie jest prawidłowe, ale w rezultacie otrzymujesz odpowiedź a=a albo x=x, albo o=o. To samo stało się z mojem rozumowaniem o przeznaczeniu mego życia. Odpowiedzi dawane przez całą wiedzę na to pytanie — były tą tożsamością.