Strona:Klemens Junosza - Żywota i spraw imć pana Symchy Borucha Kaltkugla ksiąg pięcioro.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

go rodzaju, od żyta aż do pieprzu, od oleju i smoły do małmazyi, od płótna, ręką wiejskiej utkanego niewiasty, do racimorów, karmazynów, kunsztownych, złotem przetykanych materyi.
Bogacili się, biednieli, odradzali się znowuż jako grzyby, co chociaż jednego lata wyzbierane, na drugie jeszcze gęściej i obficiej, jeżeli pora sprzyja, powschodzą.
Z takich to przodków wywodzi się Kaltkuglów ród przezacny. Próżnoby rycerzy w nim szukać, bo się jego członkowie nie imali miecza, a sam widok samopału, rusznicy lub choćby guldynki strachem ich serca napełniał i wszystko ciało w srogie drżenie wprawiał, — ale pieniężników i handlarzy siła w nim było, a takich, co w księgi nabożne cały swój żywot włożyli, więcej jeszcze.
Nie jest dla opowieści niniejszej niezbędnem, aby drzewo rodu Kaltkuglowego malować i, za koleją czasów idąc, spisywać, jako Szloma zrodził Abrama, Abram Borucha, Boruch Pinkusa, Pinkus Rubina i braci jego. Wieleby na to trzeba spotrzebować papieru i inkaustu, bo drzewo bardzo już starożytne jest, a liczba pokoleń mnoga. I to jeszcze dodać należy, że ród ów zawołanie miał inne,