Przejdź do zawartości

Strona:Klemens Junosza-Pająki.pdf/194

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Panią Hapergeld zainteresował ten osobliwy człowiek, a Zwanzig korzystał z tego i w bardzo malowniczych barwach przedstawił pana Karawanera, jako finansistę i jako człowieka. Wychwalał jego pewność oka, dar szybkiego oryentowania się w interesach, wielką znajomość stosunków warszawskich.
— I wiesz pani co — dodał — pomimo wszystkiego, pomimo, że między różnymi ludźmi bywa i różne rzeczy widzi, jest człowiek porządny i nabożny; może mniej, niż inni, ale akurat tyle, że na jego jednę osobę wystarczy. Pieniądze lubi trzymać silną ręką, na żadne zbytki sobie nie pozwala. Do cyrku chodzi, bo mu tak wypada, ale chodzi bez biletu; lubi wypić kufelek piwa, ale jeżeli mu kto kupi; jednę ma tylko słabość do cygar, ale i to się da usprawiedliwić, to potrzebne jest w fachu; finansista z cygarem w ustach lepiej wygląda, niż finansista bez cygara. Zawsze pamiętać trzeba o przysłowiu: „jak cię widzą, tak cię piszą,“ tem więcej, gdy się ma z eleganckim światem do czynienia.
Ostatecznie pani Jenta została przekonana co do osoby przyszłego męża i co do jego fachu; tru-