Strona:Karol Rzepecki - Powstanie grudniowe w Wielkopolsce 27.12.1918.pdf/89

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tylko silny patrol z dwoma kulomiotami, reszta załogi wróciła poprzednio do Budzynia, patrol nasz nie mógł się utrzymać, i po krótkiej obronie cofnął się w stronę Budzynia. Podług zeznań świadków mścił się „Heimatschutz” na tamtejszych polakach za to, że przyjęli wojska polskie. Aresztowano ks. proboszcza Czechowskiego, zabrano żywności, odzieży i rzeczy wartościowe. Za wstawieniem się niemieckiej Rady Ludowej (p. Fratzke) puszczono uwięzionych nad ranem do domu.
Teraz zaczęto w mieście organizować Straż Ludową otwarcie i kierownictwo objęli p. Lippok Stanisław i p. Hasiński Władysław gromadząc pomoc z Rogoźna, pod dowództwem p. Skotarczaka i Biskupskiego z Wągrówca, pp. Kowalskiego i Bartscha z Obornik, pp. Skrzetuskiego i Gawrysiaka. Mając dość silną załogę i kilka kulomiotów, po wypowiedzeniu kilku słów zachęty przez p. Kowalskiego z Wągrówca, wyruszono w nocy z 7-go na 8-go stycznia po raz drugi na Chodzież z 3 stron, zdobywając po zaciętej walce miasto z wielkiemi stratami dla niemców.