Strona:Karol Rzepecki - Powstanie grudniowe w Wielkopolsce 27.12.1918.pdf/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przy ul. Raczyńskiego strzela do przechodniów i patrolek, Wenzel naucz. i syn jego przy Łąkowej nr 4 strzelali z mieszkania; zabrano im karabiny; przy Piekarach i Wysokiej strzelanina, przy Ogrodowej 18 na IV. piętrze wyławia druh Grzesiak karabin maszynowy.
Myśląc, że redaktor-hakatysta Ginschel pracuje w lokalach Pos. Ztg. przy św. Marcinie 70, zdemolowano w południe część utenzylii; Ginschel i Cleinow agitowali tymczasem po koszarach, lecz gdy im było za gorąco, drapnęli z miasta po cichutku.
Komendant Maciaszek ogłosił tymczasem „stan oblężenia”. Żołnierze mieli się udać do koszar, cywilnym po godzinie 5tej nie było wolno wychodzić z domu; ulice opustoszały, jedynie silne rondy i patrole Straży Lud. i Str. Bezp. kursowały po mieście.
Nauczyciel Młokosiewicz z Dąbrowy donosi 29. 12 że koloniści w Sobiesierni i Lusowie mają broń i ręczne granaty; prosi o pomoc. Tych ko-