Strona:Karol Ruprecht (szkic biograficzny).djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

przeszłością się ostatecznie nie usprawiedliwia. Czyny dziejowe, które widzimy nieruchome już jako posągi, w długich wiekach przeszłości poważnie stojące, są pomnikami, które czas wyciosał z religijnego życia narodu. Jako więc moralność prowadzi nas do religii, jeżeli się można tak wyrazić, do religii życia osobistego, to te posągi historyczne, których społeczeństwo obecne ma być dalszym ciągiem, wskazują nam przyszłość, do której dążyły — a przyszłością tą jest Bóg.“
„W Bogu więc tylko, przez pośrednictwo religii, odkrywa się nam ostatecznie tajemnica, co przeszłość biorąc od Boga spełniła, a co teraźniejszość w życiu dokonać powinna. Religia i jej w czasie wiekowe istnienie, przedstawiają religijno-moralne życie dziejowego człowieka, od którego my, jego dzieci, przyjąć powinniśmy błogosławieństwo i iść dalej tą drogą, którą on już przebył, a na której w dalszym ciągu, nasze rozpoczyna się życie; jego koniec, naszym jest początkiem. Tym człowiekiem dziejowym, nietylko rozwiązującym tajemnice przeszłego życia narodu, ale zarazem duchowo w nas przytomnym, żyjącym — to ojczyzna: w niej odrodzenie nasze dokonanem zostało.“
„Moralność związała w jedną całość to życie, jakie się snuje pomiędzy kolebką a grobem człowieka; ojczyzna zaś, to życie, jakie sięga początkiem stworzenia człowieka, a kończy w wieczności — bo w Bogu. Życie albowiem na-