Strona:Juljusz Verne-Wyspa tajemnicza.djvu/181

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

na powierzchni morza. Gdy wreszcie wypuścili powietrznego gońca, z widocznem wzruszeniem patrzyli, dopóki nie zniknął im z oczu, lecąc ku zachodowi.
— Dokąd on też leci? — zapytał Penkroff.
— Ku Nowej Zelandji — odpowiedział Harbert.
— Szczęśliwej podróży — krzyknął marynarz, nie wierzący, aby korespondencja, przesłana w ten sposób, została wręczona podług adresu.
Wraz z zimą rozpoczęły się znów roboty wewnątrz Granitowego pałacu, a między innemi robiono żagle do nowego statku. W lipcu mrozy były bardzo silne, lecz koloniści, dzięki swej zapobiegliwości, nie potrzebowali już oszczędzać drzewa i węgla. Czas też szybko im upływał, gdy, siedząc przy kominku w wielkiej sali, zajmowali się robotą, czytaniem lub też w chwilach odpoczynku ogólną rozmową.
Pewnego dnia, gdy Cyrus Smith, mówiąc o przemyśle i handlu, przepowiadał mu coraz świetniejszą przyszłość, Gedeon Spilett przerwał zapytaniem:
— Zdaje mi się jednak, Cyrusie, że ten postęp przemysłu i handlu, którym tak świetną rokujesz przyszłość, może być kiedyś powstrzymany.
— Powstrzymany? Czem?
— Brakiem węgla, który słusznie uważać można na najszacowniejszy z przedmiotów kopalnych.
— Tak, najszacowniejszy — odpowiedział Cyrus. — Wszak sama natura, chcąc to stwierdzić, utworzyła diament, który jest tylko skrystalizowanym węglem.
— Ale nie chcesz pan zapewne utrzymywać — odezwał się marynarz — że przyjdzie czas, w którym diamenty zastąpią węgle.
— Bynajmniej — odpowiedział inżynier.
— Wszakże nie możesz temu zaprzeczyć, że kopalnie węgla będą kiedyś całkiem wyczerpane? — mówił dalej Gedeon.
— Tak, ale jeszcze nie tak prędko, pomimo że sto tysięcy robotników wydobywa z nich co rok sto miljonów centnarów metrycznych węgla[1].
— Przy wzrastającem ciągle zapotrzebowaniu węgla można przewidywać, że ilość ta wkrótce będzie podwojona.
— Bez wątpienia. Jednak przy ulepszonych nawet sposobach eksploatowania kopalni, pokłady węgla wystarczą jeszcze na długo.
— Na jaki też mniej więcej przeciąg czasu?

— Najmniej na dwieście kilkadziesiąt do trzystu lat.

  1. Jeden taki centnar zawiera 100 kilogramów, czyli około 246 funtów.