Strona:Juliusz Verne - Na około Księżyca.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

trzeba znosić upały, sprowadzane przez to światło.
— Wspólną jest ta niedogodność dla obu stron tarczy, bo światło odbite przez ziemię jest widocznie pozbawione ciepła. Ta wszakże strona niewidzialna jest jeszcze więcej przez gorąco trapioną. Mówię to dla swojej Nichollu wiadomości, bo Ardan prawdopodobnie tego nie zrozumie.
— Dziękuję! z ukłonem odpowiedział Ardan.
— W istocie mówił dalej Barbicane — gdy strona niewidzialna otrzymuje jednocześnie światło i ciepło słoneczne, to dlatego, że księżyc jest na nowiu, czyli, że jest w złączeniu, to jest pomiędzy słońcem a ziemią. Znajduje się więc bliżej o dwa razy wziętą odległość od ziemi. Odległość tę obliczać można na dwóchsetną część odległości, oddzielającej słońce od ziemi, co w cyfrze okrągłej wyniesie 200.000 mil. Strona zatem niewidzialna jest bliżej słońca o 200.000 mil, gdy odbiera jego promienie.
— Bardzo słusznie — odpowiedział Nicholl.
— Przeciwnie… — rzekł znowu Barbicane.
— Proszę o słówko — przerwał Ardan.
— Co takiego? — zapytał Barbicane.
— Oto, chcę dokończyć to objaśnienie.