Strona:Juliusz Verne-Podróż Naokoło Księżyca.djvu/074

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się z ziemią. Dlaczego nie wyrzucili oni z księżyca na ziemię takiego jak nasz pocisku?
— Któż ci powiedział że tego nie uczynili? poważnie odpowiedział Barbicane.
— To im nawet daleko łatwiej było uczynić aniżeli nam, rzekł Nicholl; raz dlatego, że siła przyciągająca jest na powierzchni księżyca sześć razy mniejsza, aniżeli na powierzchni ziemi, co pociskowi dozwala wznieść się daleko łatwiej; powtóre, że pocisk ten dość było wysłać na odległość 8,000 mil tylko, zamiast 80,000 mil, co wymaga siły rzutu dziesięć razy mniejszej.
— Powtarzam więc, ciągnął Michał, dlaczego oni tego nie uczynili?
— A ja, mówił Barbicane, powtarzam raz jeszcze, kto ci powiedział że tego nie uczynili?
— Kiedy?
— Przed tysiącami lat, zanim się człowiek ukazał na ziemi.
— A pocisk? gdzież jest ten pocisk? Chcę widzieć ten pocisk.
— Mój przyjacielu, odpowiedział Barbicane, morze pokrywa pięć szóstych części naszego globu; więc jest pięć słusznych racji do mniemania, że pocisk księżycowy, jeśli był kiedy wyrzucony, spoczywa teraz na dnie Atlantyku lub Oceanu Spokojnego, jeśli się tylko