Strona:Julian Tuwim - Czyhanie na Boga.djvu/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

...I wtedy - dziwna spojrzeń powłóczystość! I wtedy — cudna ruchów ociężałość! Czystość! Białość! (A może chuć? A może tajne, groźne przeczuwanie lubieżnych czuć?)
I czują, że coś się stanie...
O, okrągłości! O, lato! O, dojrzewania mocy! O, pełni!
A wczoraj nie wiedziały, a dziś już wszystko wiedzą! Dziwie!
O, Dziedzilijo! Dziedzo!...



36