Strona:Jerzy Lord Byron - Poemata.djvu/262

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

I śpiew jéj milsze zdawał się mieć tony,
Gdy był od szmeru kaskad nastrojony.
Lecz Hassan stary nigdy sennéj skroni
Wieczorem u téj kaskady nie skłoni;
Z marmurów woda uciekła chłodząca,
Z serca Hassana wyszła krew gorąca.
Tu nie usłyszysz już głosu człowieka;
Nikt się nie śmieje, nie klnie, nie wyrzeka.
Ostatni ludzki głos echem odbity,
Był to krzyk na śmierć ciągnionéj kobiéty.
Głos skonał. Odtąd milczą te pałace;
Wiatr tylko oknem otwartém kołace.
Lecz choć wiatr szumi, choć się nieba chmurzą,
Już tu nikt okna nie zamknie przed burzą.
Cieszy się pielgrzym, gdy w stepach odkryje
Ślady na piasku, chociaż nie wie czyje;
Tu gdyby ludzki jęk odbiły echa,
W jęku tym jakaś byłaby pociecha,
Ten jęk by mówił: — nie wszystko skonało,
Jedno tu życie ludzkie pozostało!...
Jeszcze w tych gmachach znalazłbyś wspaniałe
Izby i sale puste, dotąd całe;
Dach jeszcze cały, chociaż ząb zniszczenia
Roztacza ciągle ściany i sklepienia:
Lecz zgroza siedzi przed bramą na straży,
Sam fakir do wrót zbliżyć się nie waży.
Derwisz ubogi nie przestąpi progu
Za chleb i za sól podziękować Bogu;[1]
Nędza i zbytek uchodzą na stronę,
Niepowitane i nieugoszczone.
Pałac, gościna wiernego narodu,
Stał się jaskinią zniszczenia i głodu.
Gość płacze dobrodzieja, plączą słudzy pana,[2]
Od czasu gdy miecz Giaura ciął w turban Hassana.


Słyszę dźwięk zdala końskiego kopyta,
Jadą podróżni, lecz mnie nikt nie pyta.
Już bliżéj: Turcy — już widzę turbany
I w srebrem kutych pochwach atagany.[3]
Wódz ich na przedzie w bogatym zawoju,
Zapewne emir, bo w zielonym stroju.[4]

  1. Na wschodzie, skoro gospodarz chleb z podróżnym rozłamie i solą z nim podzieli się, już go przyjmuje za gościa; chociażby w gościu poznano nieprzyjaciela, już osoba jego jest poświęcona i od wszelkiéj krzywdy bezpieczna.
  2. Ludzkość i litość dla ubogich, nakazana jest Koranem muzułmanom. Wyznać należy, że znaléźć można często przykłady tych cnót między Turkami. Zwyczajnie, jeżeli kto chce chwalić Turka, wysławia najprzód jego szczodrotę, a potém męstwo.
  3. Atagan jest to długi sztylet, który Turcy obok pistoletów na pasie zawieszają. Pochwy atagana są pospolicie z metalu, często ze srebra, a u bogatych wyzłacane lub szczerozłote.
  4. Pomiędzy muzułmanami tylko ci, którzy uchodzą za potomków Mahometa, mają prawo nosić suknie zielonego koloru.