Strona:Jerzy Bandrowski - Przez jasne wrota.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 47 —

wokackim w Bernie morawskiem. Dostawszy się podczas wojny do niewoli rosyjskiej, został przewodniczącym silnej czeskiej organizacji jenieckiej w Taganrogu, gdzie dużo wykwalifikowanych rzemieślników i specjalistów czeskich pracowało w fabrykach dla celów wojennych. Takt, spryt i charakter wykazał na tem stanowisku dr. Niemec głównie za czasów bolszewickich, z jednej strony oddziałujących w pewnym stopniu na robotników czeskich, z drugiej zaś niebezpiecznych i wrogich dla wszelkich nacjonalistycznych organizacyj. Tam też podczas dwuletniej niewoli dr. Niemec pilnie i wytrwale uczył się po angielsku i po francusku. Wycofawszy się wraz z wszystkimi nie-bolszewikami czeskimi z Taganrogu, dr. Niemec wstąpił do wojska czeskiego i wraz z trzecią dywizją przybył do Władywostoku, skąd w randze chorążego wysłany do Tokjo jako przedstawiciel czeski, załatwiał interesy wojsk czeskich. Na tem stanowisku zastał go przejeżdżający przez Japonję min. wojny jen. Sztefanik, zatwierdził go w godności reprezentanta dyplomatycznego i mianował go kapitanem. W ten sposób były skromny koncypjent adwokacki stał się dyplomatą.
I pokazało się, że nie święci garnki lepią i że wcale nie trzeba być grandem na to, aby załatwiać wśród obcych interesy swego narodu. Były koncypjent adwokacki, przyzwyczajony do sumiennego pilnowania interesów swego szefa, na swem stanowisku dyplomatycznem postępował tak samo, jak w jego kancelarji. Przedewszystkiem uważnie czytał listy, wykonywał, co w nich przepisywano lub o co proszono, odpisywał na nie punktualnie, przedstawił się wszystkim, komu należało, i postępował skromnie, grzecznie a solidnie,