Strona:Jeden trudny rok opowieść o pracy harcerskiej.pdf/115

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Z obliczenia z ołówkiem w ręku, według doświadczeń pewnej robotniczej drużyny warszawskiej wypadł koszt na jednego uczestnika 28 zł.: 10 zł. przejazdy, 12 dni po zł. 1.20 to 14, i pół na wyżywienie, trzy i pół mieszkanie, światło i nieprzewidziane. Jeśli każdy od października do grudnia wyniesie z domu produktów na 8 zł., 12 zł. dołoży się z zarobionych pieniędzy, to już pozostałe 8 zł choć z pod ziemi wydobędzie. A jeśli narty będą…
—…Jak nic, panie Prezesie, będziemy w dwunastkę w Zakopanem! — dyskutował Stach z przyjacielem drużyny (bo okazało się jednak, że znalazł się taki, który zaprzyjaźnił się z nimi i zebrał gromadkę solidnych ludzi, by im pomagać jako „Koło przyjaciół”).
W śród tych prac w warsztacie narciarskim i przygotowań do zimowiska — ledwie się spostrzegli, że nadeszło Boże Narodzenie. Zdążyli jednak załatwić wszystko na czas.
W przeddzień Wigilii zaczęło prószyć i po świeżym śniegu całą gromadą ruszyli za miasto. Większość po raz dopiero pierwszy odbywała obrzęd gwiazdki wśród boru, dokoła roziskrzonej świeczkami żywej choinki, z tupaniem zmarzłem i stopami wokół ogniska, pod czarnych dachem śnieżnych chmur. To też z całem przejęciem, jak za dawnych