Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

land-Hall, sąsiednią pensją dla dziewcząt. Przeszłego roku Urszulanki zostały pobite; byłoby wieczystą hańbą, gdyby je miała spotkać klęska jeszcze raz, bo uczennice Highland-Hallu były w jednej trzeciej ich ilości. Przewodniczka zagrzewała i gromiła opieszałą drużynę.
— Wszystkiemu winna Mira Mertelle i jej wściekłe fiołki! — skarżyła się zniechęcona Inka. — Pozbawiła je bojowego ducha.
Z drugiej strony nauczycielki nie bez przykrości zauważyły, że atmosfera jest przeładowana. Dziewczęta zbierały się w grupki, wyraźnie drżąc, kiedy je Mira Mertelle mijała. Panowała rozmarzona atmosfera księżycowa, która zgoła nieszczególne wyniki dawała w wypracowaniach łacińskich. Sprawa stała się wkońcu przedmiotem obrad zaniepokojonego ciała nauczycielskiego. Nie było pod ręką żadnych konkretnych faktów, wszystko opierało się na przypuszczeniu, ale źródło podniecenia było jawne. Całą szkołę porwała fala sentymentu, który stał się zaraźliwy, jak ospa. Wdowa skłaniała się do zdania, że najprostszym sposobem oczyszczenia atmosfery było odesłanie Miry Mertelle i jej czterech kufrów do rodzinnego ogniska i pozostawienie sprawy jej narwanej matce. Miss Lord — to było dla niej