Strona:Jean Webster - Właśnie Inka.pdf/241

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ślałam, jak to nierozsądnie było wydać na marne tego dolara, gdy nagle medjum zamknęło oczy i zaczęło drżeć. Powiedziało, że widzi ducha pięknego, młodego dziewczęcia, które umarło przed pięciu laty. Dziewczę ubrane było biało, szaty jej były mokre a w ręce trzymało wytrych —
— Wytrych! — wykrzyknęła Inka. — Cóż znowu za —
— Nie wiem więcej od ciebie! — przerwała jej Ewelina niecierpliwie. — Mówię tylko to, czego byłam świadkiem. Medjum nie mogło podać pełnego jej imienia, podało tylko pierwszą jego literę „Z“. W tej chwili przyszło mi na myśl, że to z pewnością moja kuzynka Zuzanna, która wpadła do studni i utonęła. Całe lata o niej nie myślałam, ale opis zgadzał się najzupełniej. Zapytałam o to medjum i po chwili ono powiedziało, że tak, i że przyszła do mnie, aby mnie ostrzec.
Tu Ewelina zrobiła znaczącą pauzę, podczas gdy jej słuchaczki pochyliły się naprzód w pełnem naprężenia oczekiwaniu.
— Ostrzec! — szepnęła, powstrzymując dech, Flora Hissop.
— Tak. Zapowiedziała mi, żebym nigdy nie jadła cytrynowego placka.