Strona:Janina Zawisza-Krasucka - Anielka w szkole.pdf/23

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— No, a teraz chciałbym wiedzieć, co ładnego przynieśliście z sobą do szkoły, — odzywa się nauczyciel. — Połóżcie wszystkie przyniesione rzeczy na ławkach.
Pum, pum, pum, klaszczą po pulpitach linijki i tabliczki.
— Ach, jakie to śliczne, czyściutkie tabliczki, — chwali nauczyciel i głaszcze Anielkę i Cesię po twarzyczkach.
— Mamy także piękne szyferki, — wtrąca Anielka rezolutnie, otwierając swój piórnik.
— Cudownie! — śmieje się nauczyciel i podchodzi do innych uczniów. Musi przecież wszystko zobaczyć i wszystko pochwalić.
— Prawda, że piękne — rzeczy przynieśliście — mówi po chwili, ale i ja mam tu dla was dużo ładnych niespodzianek. Rozejrzyjcie się po klasie uważnie. Co się wam podoba?
— Mnie się podoba ten obrazek z psem, — woła mały Henio.
— Proszę pana, my także mamy pieska w domu, — rozlega się z ostatniej ławki.
— My też mamy, ale takiego dużego, — woła Stefcia, — zawsze pilnuje domu i zawsze szczeka, jak ktoś obcy przechodzi. Ale