Strona:Jana Długosza Dziejów Polskich ksiąg dwanaście - Tom V.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Torunia, których wierność zdawała mu się podejrzaną, przeniósł do starego miasta, a nowy Toruń, iżby w nim jakich zdrad nie knowano, swoim ludem osadził, i w ten sposób wszelkie niebezpieczeństwo swoim zabiegiem i roztropnością usunął) wracając od Torunia do Marienburga wiele wsi po drodze ogniem spustoszył. Mogło na ów czas wojsko królewskie stoczyć walkę z mistrzem Krzyżackim, którego znacznie siłą przewyższało; ale z przyczyny zatrzymania żołdu rycerstwo nie chciało wyjść do boju.

Dwa miasta Królewce poddają się Krzyżakom, trzecie pozostaje wierném królowi Kazimierzowi. Jan Kolda miasto Działdów zdradziecko opanowane pożarem niszczy.

Wolne były od pożaru toczącej się wojny wewnętrzne części Prus, ale i tam dosięgła jej zaraza. Dwa bowiem miasta Królewce podniosłszy rokosz, mistrzowi i jego wojsku otwarły bramy i poddały się jego władzy; trzecie, zwane Kneiphof (Knipow), które dochowało królowi wiary, wsparto posiłkami przysłanemi z Gdańska. Inne dwa zbuntowane, działami i statkami burzącemi tak dalece król zachwiał i osłabił, że wiele domów w gruzy się rozsypało. To odstępstwo dwóch miast dodało otuchy zaciężnemu rycerstwu Krzyżaków, które zwodniczemi namowy mistrza dotychczas łudzone wahało się targnąć na opanowanie jego zamków, gdy zwłaszcza mistrz upewniał, że za przykładem dwóch pomienionych wszystkie inne pójdą miasta. Tymczasem Jan Kolda pod zmyśloną postacią komtura Elblągskiego wszedłszy do miasta Działdowa, wielu zaciężnych żołnierzy Krzyżackich i mieszkańców miasta wymordował, znaczniejszych siedmdziesięciu wziął w niewolą, miasto nareszcie podpalił. W przeciągu dni piętnastu czterykroć stoczono walkę, i tyleż razy wojsko królewskie nad Krzyżakami odniosło zwycięztwo; wielu zakonnych i najemnych rycerzy poległo w boju, dwóchset wzięto w niewolą, łupy pomiędzy wojsko rozdzielono.

Król Kazimierz za powrotem z Litwy składa w Piotrkowie sejm walny, który uchwala podatek na zapłacenie najemnego żołnierza.

Kazimierz król naglony wielu wypadkami, radami i poselstwami, po uspokojeniu Litwy, ruszył do Polski, i dla naradzenia się w sprawach Pruskich zwołał zjazd walny na dzień Wniebowstąpienia Pańskiego do Piotrkowa, dokąd wraz z matką i żoną w Sobotę po święcie Wniebowstąpienia przybył. Poczęły się zatem obrady z zgromadzonemi prałatami