Strona:J. I. Kraszewski - Wspomnienia Odessy, Jedysanu i Budżaku T.III.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
73
1 SIERPNIA.

i tych samych typów. Cerkiew ta ze swém pod ziemię wglebieniem, wymównie przypominającém nie dawne czasy ucisku i niewoli, z matami, poduszkami i pozostawianemi gdzieniegdzie pantoflami; ma zupełnie oryginalny orjentalny charakter. Żal nam było, że nieumiejętny a może bojaźliwy Xiądz, nie umiał wytłumaczyć najstarszych, i przez to właśnie najciekawszych napisów grobowych.
Słońce dopiekało silnie — gdyśmy oblani potem i strudzeni, od siódméj najmniéj rannéj do południa prawie, przepędziwszy na nieustannéj przechadzce bez spoczynku — wrócili nareszcie do mieszkania.
Ale nie tracąc czasu, natychmiast zaprzężono do wózka i pojechaliśmy oglądać winnice.
Niektóre z nich mają sławę odwiecznych i niezawodnie w czasie zajęcia, dostały się one z krajem razem i rozprzestrzenianie ich i ulepszenie, poczęły się od bardzo niedaw, Ogrody winogradowe rozłożone piasczystej płaszczyznie; poprzerzynane ulicami szerokiemi, wysadzanemi po większej części morwami, brzostani, brzoskwinią. Morw jednak, które tu sadzą w widokach