Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Odczyty o cywilizacyi w Polsce.djvu/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wszelkich sprawach podobnych, jednakowy wyrok zapaść powinien.
Drugi ktoś przybysza wędrownego, proszącego mu się, przyjął; ciągną go pod sąd jako złodzieja i wołają: „Ten przybysz niewolnik jest, czy wolny? Jeżeli wolny, jakim czołem wolną głowę śmiałeś w niewolę ująć? Ani odeprzeć możesz zarzut jakąkolwiek wymówką, bo jaśniéj nad słońce potępia cię sama rzeczy oczywistość.
Poddanym jest, a zatém cudzego przywłaszczyłeś niewolnika, bez prawa żadnego, nie dobrą wiarą, bo obojga dowieść nie potrafisz; tych dowodów piśmiennych i świadectw, które pokładasz, naszych czasów porządek nie przyjmuje, a więc przekonany o przywłaszczenie, winę płać 70 grzywien....“
„Dalej, włóczęgę żacy przypadkiem potłukli: zaraz ciż sędziowie na karę świętokradzców ich skazują....
Sąsiedzkie bydło zająłeś w szkodzie: przekonany o kradzież daj na skarb 70. Aleć to jeszcze bardzo ludzko się z tobą obchodzą, jeśli pieniądze naznaczone wyliczyć możesz, boby cię skarb powinien skazać na złożenie kruszcu czystego pod wagą!! Cieszy się tedy