Strona:Józef Ignacy Kraszewski - Dwa a dwa cztery.djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

twoje ucho nie uczuje tych cudnych dźwięków, które tylko dusza oceniać i przyjmować umie. Tysiące światów błyszczy w ciemnej przestrzeni nieskończonej natury, krążą w cichości, wiecznie! a ich harmonija napawa mój umysł roskoszą. Wśród cichej nocy, kiedy nic ziemskiego nieprzerywa marzeń mej duszy, słyszę zawsze tę boską harmoniją! a ty? czy znasz nieporównaną muzykę światów? — Siostra westchnęła tylko i sparta na stole rzucała błędny wzrok to na niebo, to na Ryszarda.