Strona:Józef Chociszewski - Bukiet pieśni światowych.djvu/178

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Bo ta róża, której wdzięki
Utonęły w twojem łonie,
Jako arfy tkliwej dźwięki,
Nie tobie szkarłatem płonie.
Serce twoje bolejące
Już od świata nic nie żąda,
A jednak oko spogląda,
I wszystko widzi milczące.
Młodzieńcze, biedny młodzieńcze,
Zawód życia twego smutny,
Smutny jak psalm pokutny,
Wątły jak nici pajęcze.
E. Wasilewski.



134.

Niechaj skąpiec złoto liczy,
Próżnych względów szuka pan,
Skarby państwa blask zwodniczy,
Niemasz jak studencki stan.
Kto wiek cały w książkach trawi,
Nie ma rozsądku za gran,
Student uczy się i bawi,
Niemasz jak studencki stan.
Wśród rodaków swoich niemy
Kurzy tytuń krymski chan,
My go wesoło kurzymy,
Niemasz jak studencki stan.