Strona:Henryk Sienkiewicz - Światła i kwiaty.djvu/75

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

lecz wnet i samą rzeczywistość własnym żarem ogrzewa.

Wy, wielcy ludzie, jesteście pełni prostoty.

Są istoty wrażliwe, szlachetne i kochające, które zdolne są do największych poświęceń, ale które w życiu i w zetknięciu się z jego rzeczywistością mało znajdują szczęścia, dając naprzód więcej, niż mogą otrzymać. Ten rodzaj ludzi ginie też teraz i myślę, że jakiś dzisiejszy naturalista mógłby powiedzieć o nich, że zgóry są na śmierć skazani, bo przychodzą na świat z wadą serca — zadużo kochają.

Tak narody całe, jak i pojedyńczy ludzie, przez rozmiłowanie się zbytnie w samych sobie, dochodzą do tego stopnia głupoty, że nawet na wady swoje patrzą przez szkła różowe, jakoby na coś takiego, co szczególniejszy stanowi ich przymiot, którym górują nad innymi.