Strona:Henryk Bereza - Sztuka czytania.djvu/216

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wieki trwający lament, przeżywany tylko niekiedy przez tych, którzy mogli udawać, że nie dostrzegają chłopskiego cierpienia. Umarłe czy zamierające kształty życia stanowiły zawsze i stanowią także dziś najbezpieczniejszy obiekt kontemplacji estetycznej. To, o czym myśli się, że było, osiąga najdoskonalszą formę trwania. Byłoby dziwne, gdyby formy kultury chłopskiej zapadły się bez śladu w przepaściach czasu. Ożóg czuje się pewnie w swojej pisarskiej roli barda chłopskości. Potępiony przez wieś i bliskich bohater „Ucieczki“ nie odczuwa żadnej ulgi, że może odejść od tych, którzy go tak czy inaczej skrzywdzili. Przeciwnie. „Szedł w świat. Opuszczał ostatecznie wszystko i na zawsze: dom, wieś, szczęście z dziewczyną i błogosławionych w niebie i na ziemi“ (str. 60). W tych słowach pobrzmiewa patos, a Ożogowi nic chyba nie jest równie obce jak słowo patetyczne. Ono nie padłoby bez szczególnej konieczności.
I w „Ucieczce“, i w „Odstępcy“ bunt religijny jest pozorny i oznacza naprawdę niezgodę na odejście od pełnej chłopskości. Ponieważ takie odejście byłoby zaaprobowane, a nawet chwalebne, niezgoda na nie staje się wyzwaniem. Niezgoda na odejście zaaprobowane powoduje w konsekwencji konieczność odejścia równającego się wyklęciu. Bohaterowie Ożoga kochają się w chłopskości tragicznie. Kochają to, co muszą nieuchronnie utracić. Wtedy miłość jest najbardziej wybujała. Miłość chłopskości wynika u Ożoga z niemożności trwania w niej. Chłopski estetyzm jest u Ożoga czymś w rodzaju requiem dla chłopskiej kultury. Ten estetyzm jest już ponad dobrem i złem. Dobro i zło rozróżnia się w tym, co jest. To, co było, liczy się tylko jako wspomnienie piękna. Ex post ślady piękna można wykryć nie tylko w złem, ale