Strona:Helena Mniszek - Pluton i Persefona.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

daj mi zakosztować raju twej miłości! Płonę cały! Czyż mi nie dasz choć nadziei, że wybranym twoim będę?...

(Klęka przed nią i lutnię składa u jej stóp).

Persefono złotowłosa, oddaj mi swe serce, usta, niech ich słodki czar posiędę, niech nam szczęście rozgorzeje, niech unosi i upaja... Persefono, z lutni swojej dar ci czynię drogocenny, weź ją sobie, moje godło, niech ci mówi, niech ci śpiewa, że cię kocham! Niech owiewa swym urokiem duszę twoją, niechaj skłoni, byś ukochać mnie zechciała, abyś była moją...
PERSEFONA (wzruszona, lecz niechętna).
Wstań, Apollinie, nie przystoi, byś u stóp moich klęczał. Ty, potężny słońca bóg...
APOLLO.
Tyś boginią, czarów panią, jam jest pierwszy z twoich sług!
PERSEFONA (żywo).
Nie chcę tego! Weź twą lutnię, ona w twojej dłoni gra.
Co tu szemrze, coś tu szepce?...
APOLLO.
Strumyk tam pod skałą płynie...
PERSEFONA (rozdrażniona).
Chodźmy stąd, tu czegoś straszno, ja się dziwnie trwożę, boję!...