prawa te są inne. Jednem słowem, dla wyobrażenia sobie, że wychodzę z mego więzienia, powinienbym tylko wyobrazić sobie, że, gdy się poruszam, ściany zdają się rozstępować.
Jeżeli tedy przez przestrzeń mamy rozumieć trójwymiarowe continuum matematyczne, chociażby bezpostaciowe zresztą, natenczas zdaniem mojem, można powiedzieć, że jest ona dziełem umysłu, lecz umysł nie buduje jej z niczego, a trzeba mu w tym celu materyałów i modeli. Otóż, zarówno materyały te jak i modele preegzystują w nim. Nie istnieje atoli jedyny jakiś model, który miałby mu się narzucać; ma on różne do wyboru; może wybierać, naprzykład, między przestrzenią o czterech wymiarach a przestrzenią trójwymiarową. Jakaż tedy jest rola doświadczenia? Oto przy wyborze tym daje mu ono wskazówki.
Jeszcze jedna uwaga. Skąd pochodzi charakter ilościowy przestrzeni? Wypływa on z roli, jaką w genezie jej odgrywają szeregi czuć mięśniowych. Szeregi te mogą się powtarzać, a z powtarzania się ich wynika właśnie liczba, jeżeli zaś przestrzeń jest nieskończona[1], to dlatego, że szeregi te mogą się powtarzać bezgranicznie. Pod koniec § 3-go widzieliśmy, wreszcie, że dlatego również przestrzeń jest względna. Powtarzanie tedy zrodziło istotne cechy przestrzeni; otóż, powtarzanie implikuje czas; wynikałoby stąd, że czas logicznie poprzedza przestrzeń.
Aż dotąd nie mówiłem jeszcze o roli pewnych narządów, którym fizyologowie słusznie przypisują kapitalne znaczenie; mam na myśli przewody półkoliste. Liczne doświadczenia okazały wyraźnie, że przewody te są niezbędne dla naszego zmysłu oryentacyjnego; fizyologowie atoli niezupeł-
- ↑ W tekście jest: »infini«. Lepiej atoli byłoby powiedzieć nieograniczona.
(Przypis. tłum.).