przyległe? Prawdopodobnem jest, że nie mielibyśmy żadnego po temu środka, gdyby oko było nieruchome. Ruchy to oka pouczyły nas o tem, że między czuciem barwy niebieskiej w punkcie A i takiemże czuciem w punkcie B siatkówki zachodzi ten sam stosunek, co między czuciem barwy czerwonej w punkcie A i takiemże czuciem w punkcie B. Istotnie, pokazały nam one, że te same ruchy, odpowiadające tym samym czuciom mięśniowym, przeprowadzają nas zarówno od pierwszego do drugiego jak i od trzeciego do czwartego. Nie wgłębimy się atoli w rozważania te, które — jak widzimy — nawiązują się do sprawy znaków lokalnych podniesionej przez Lotzego.
Umiemy już tedy rozpoznać tożsamość dwóch punktów: punktu zajętego przez A w chwili α i punktu zajętego przez B w chwili β, pod jednym atoli warunkiem, a mianowicie, że nie poruszyliśmy się między chwilami α i β. Nie wystarcza nam to jednak. Przypuśćmy więc, że w odstępie czasu zawartym między temi chwilami poruszyłem się w jakikolwiek sposób; jakże będę wiedział, czy punkt zajęty przez A w chwili α jest identyczny z punktem, który B zajmuje w chwili β? Przypuśćmy, że w chwili α przedmiot A dotykał mego pierwszego palca i że przedmiot B dotyka tegoż palca w chwili β, że jednak zmysł mięśniowy powiadomił mnie, iż w odstępie czasu α — β ciało moje poruszyło się. Rozważając powyżej dwa szeregi czuć mięśniowych S i S′, powiedziałem, iż zdarza się czasami, że zniewoleni jesteśmy uważać podobne szeregi S i S′ jako odwrotne względem siebie, a to dlatego że, gdy dwa te szeregi następują po sobie, pierwotne nasze wrażenia — jak spostrzegamy często — odtwarzają się.
Gdy więc zmysł mięśniowy powiadamia mnie, że poruszyłem się wprawdzie między chwilami α i β, lecz w sposób taki, że doznałem kolejno dwóch szeregów czuć mięśniowych