Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/61

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Następnie Livingstone wyrusza na nowe wyprawy, z których odbyta do Zambezi pozostanie jedną z najpamiętniejszych. Tu wpośród licznych rzeczułek dopływowych olbrzymiej rzeki, przebiegającej jednę z najbogatszych i najciekawszych okolic kuli ziemskiej, napotkał niesłychany rozwój roślinności i bogactwa kopalne[1]. Na tej ziemi tak żyznej dotknęło Livingstone’a wielkie nieszczęście. Stracił żonę, podzielającą z nim z godną uwielbienia odwagą trudy podróży.
Za nowym powrotem do Anglii, w 1864 roku, Livingstone postanowił zedrzeć tajemnicę, osłaniającą źródła Zairy. Tym razem pożegnał ziemię rodzinną na zawsze.
Wędrowiec ten do końca swego życia dokonywa nowych zdobyczy. Od ostatniej jego podróży wszelkie ślady o nim giną. Wówczas to nieustraszony Stanley, reporter dziennika New-York Herald, wysłany dla odnalezienia Livingstone’a i udzielenia mu pomocy, napotkał go w Udżidżi, w blizkości jeziora Tanganijka. Choroba wyczerpywać już zaczęła siły fizyczne Livingstone’a; lecz on nie zważał na te ostrzeżenia organizmu znużonego trudami; za jakąbądź cenę chciał dokończyć rozpoczętego dzieła. W 1872 r. wieści o nim ucichły; upływa przeszło rok, nie przynosząc żadnej wiadomości o słynnym wędrowcu. Nagle Europa dowiaduje się, że Livingstone nie żyje; skon jego pokrywa ją żałobą.
W końcu kwietnia 1873 roku podróżnik ten zamierzył przebyć bagniska rozpostarte pomiędzy Luapula a płaszczyzną Lobisa, gdy zmuszony był wstrzymać się w pochodzie. Duch jego nie stracił siły, lecz ciało zrujnowane już było przez gorączki, dysenteryę i dwudziestoośmioletnie trudy, przez podróże i niedostatek. Czwartego maja 1873 r., otoczony kilku wiernymi sługami, wyzionął ducha na płaszczyźnie Libosa; liczył pięćdziesiąt siedm lat wieku.

Czwarta wyprawa, wysłana dla odnalezienia Livingstone’a, przybyła do Zanzibaru zaledwie na miesiąc przed jego

  1. Narrative of an expédition to the Zambesi, and its tributary. London, 1865 r.