Strona:Gaston Tissandier Męczennicy w imię nauki.djvu/200

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zwrócić się do ogółu, aby dowieść niepospolitej użyteczności swego wynalazku. Wynajmuje hotel Seignelay, przy ulicy Saint-Dominique-Saint-Germain i tu zwabia publiczność. Ustawia przyrząd gazowy, roznoszący światło i ciepło do wszystkich apartamentów i w podwórzu; oświetla ogrody tysiącem strumieni gazowych w postaci kwiatów — oblewa światłem nowego gazu wodotrysk, którego woda zdaje się płonąć. Tłumy napływają tu ze wszech stron, witają z zapałem nowy wynalazek. Zachęcony tem powodzeniem, Lebon ogłasza prospekt, będący jakby wyznaniem wiary, wzorem wielkości i szczerości, rzeczywistym pomnikiem zdumiewającej przepowiedni. Opisuje on ten gaz, krążący w szerokich rurach, z których rozchodząc się, oświetlać będzie ulice miast w przyszłości.
Wszyscy wreszcie składają hołd znakomitemu wynalazcy, komisya, wyznaczona przez ministra, oznajmia, że »pomyślne rezultaty, pozyskane z doświadczeń obywatela Lebon’a, odpowiedziały oczekiwaniom, a nawet przeszły nadzieje przyjaciół nauk i sztuk«.
Napoleon I udziela wkrótce potem Filipowi Lebon’owi koncesyę na urządzenie w lesie Rouvray zakładu przemysłowego dystylacyi drzewa i wyrabiania gazu oświetlającego. Na nieszczęście Lebon zarzucony był naraz zbyt wielką pracą: musiał wytwarzać gaz, wyrabiać kwas octowy i smołę, którą wysyłał do Hawru na użytek służby marynarskiej. Pomimo wszystkich tych trudów błysnął mu promień nadziei; mniemał, że wreszcie dobije się powodzenia. Zakład jego zwiedzało wielu uczonych, a książęta Golicyn i Dołgoruki zaproponowali wynalazcy w imieniu swego rządu przenieść się z przyrządami do Rosyi, pozostawiając mu swobodę podania warunków układu. Lebon, powodowany najczystszym patryotyzmem, odrzucił te świetne ofiary; odpowiedział, że to odkrycie jest własnością jego ojczyzny i żaden inny kraj nie może mieć pierwszeństwa w korzystaniu z wynalazku.
Nadzieje Lebon’a rozwiały się w niedługim czasie; nieprzyjaciele jego i współzawodnicy wyrządzali mu tysiączne przykrości, żywioły nawet zdawały się zwracać przeciw niemu.