Strona:Gabrjela Zapolska-I Sfinks przemówi.djvu/260

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ją szczerze pochwalić za wielką sumienność, pracowitość i staranność w odtwarzaniu swych scenicznych postaci. Całość szła dość gładko, publiczność podkreślała oklaskami niektóre ustępy sztuki. I to właśnie naprowadza mnie na myśl, że i w lecie możnaby mieć czasem zapełnioną salę. Wszak wyjeżdżają, to prawda, lecz ileż osób inteligentnych zostaje na miejscu! Należałoby na lato przygotować kilka sztuk á grand spectacle, które zabawią i oko i ucho widza. Nie mówię tu o farsidłach, ale są sztuki, w których jest trochę tańca, muzyki, kostiumów. Te sztuki, mogące potem stanowić na zimę doskonały nabytek na niedzielne przedstawienia, powinny być grane w lecie. Dowodem przeszłoroczny sukces „Lygji“, którą graliśmy kilkanaście razy w lecie przy niemal pełnej widowni. Takich „Lygij“, takich sztuk w rodzaju „Madame sans gène“, barwnych, podejmuję się wskazać kilkanaście, a można być pewnym, że i lato nie jest we Lwowie złym interesem dla kasy teatralnej.