Strona:Franciszek Michejda - Polscy ewangelicy.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jako ilustracyą i wymowny przykład, że droga ewangelików-narodowców prowadzi „do Rzymu“, do skatoliczenia się polskich ewangelików, przytacza „Nowy Czas“ okoliczność, że narodowe pisma polskie w czasie jesiennym ogłaszają dary na „Macierz“ i inne instytucye narodowe — co się nie zgadza z prawdą — pod nagłówkiem „dar na św. Jadwigę“, a między ofiarującymi znajdują się mężowie ewangeliccy, ba w pewnym wypadku nawet człowiek, który w swym zborze piastuje godność presbytera. Cóż to jest „dar na św. Jadwigę“? Wiadomo, że pomysłowi Czesi, aby swojej „Maticy“ utrzymującej setki czeskich szkół, przysporzyć dochodów, wpadli na pomysł zbierania rokrocznie na ten cel „święto-wacławskiego daru“ na cześć św. Wacława, jako przedstawiciela korony królestwa czeskiego. Prawdopodobnie niejeden ewangelik w Czechach i na Morawie złożył już niejeden grosz za ten „święto-wacławski dar“, a ani jemu ani katolikom się zaśniło, żeby się przez to nakłaniał do katolicyzmu i szedł „do Rzymu“. Otóż ktoś z naszych katolickich rodaków wpadł na pomysł naśladowania Czechów i zbierania ofiar na „Macierz szkolną“ na cześć św. Jadwigi, patronki Szląska, napisał o tem w katolickiem piśmie i wezwał rodaków-katolików do ofiary na „Macierz“ na cześć św. Jadwigi. I oto ten „dar na św. Jadwigę“, który nas prowadzi „do Rzymu“. Ewangelickiego pisma ani ewangelików nikt do takiej odezwy ani do takich ofiar nie wzywał. Jeżeli ktoś zbierając taki dar przystąpił do ewangelika, nie myśląc nawet o tem, że to ewangelik, a tenże ewangelik złożył dar jako na „Macierz“ ani myśląc o św. Jadwidze, to o takie skatoliczenie możemy być spokojni. Szczególnie zaś co do onego presbytera, możemy rozczulająco troskliwą w tym wypadku redakcyą „Nowego Czasu“ zapewnić, że dobrzeby było naszemu kościołowi, gdyby wśród swego ludu i inteligencyi liczył