Przejdź do zawartości

Strona:Feliks Gwiżdż - Kośba.pdf/28

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W słoneczku szedłbym znów, do domu szedłbym sam,
Do domu w rośne rano...
Pytaliby się het, komu też śpiewam, gram,
Czyje też wielbię miano?

A jabym zaczął grać, odnowa jąłbym grać,
Aż w ziemiby zajękło —
Ażby w tych piersiach tu zabrakło sercu tchu,
Ażby z radości pękło!..