Strona:Feliks Gwiżdż - Fale.pdf/48

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Więc patrzę w Twoje w mgłach tonące oczy,
Przypodobane jasnej, letniej nocy...
I jakiś sen mię nawiedza uroczy
I czar rozkosznej, obłędnej niemocy...
—   —   —   —   —   —   —   —   —   —   —   —

Zanim się znowu gwar, zabawa zacznie —
Chciałbym utonąć w Twych oczach na wieki...
Umiłowałem Cię pono niebacznie —
—   —   —