Strona:Feliks Gwiżdż - Fale.pdf/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Płacz.

Rzekłem: niewieście nie dam serca,
Bowiem jej miłość drogi plącze,
Wolę wysysa, czyn uśmierca,
Myśli zabija rącze.

Rzekłem: zamknięte będą wrota
Przed tą, co niszczy i zatraca —
Przeklętą będzie ta tęsknota,
Co ku niej oczy zwraca.

Pustka niech będzie przed nią głucha
I wieczny mrok i dróg zawiłość,
Aż ukrzyżuje noc jej ducha
I skona grzeszna miłość.

Lecz ona przyszła do mnie — zaczem
Już bezdrożami pędzę za nią —
W mrok, w dal — jak dziecko, pędzę z płaczem
Za tą okrutną Panią.