Strona:F. Mirandola - Jak winszować.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dzajny i że głucha niewdzięczność nie będzie odpowiedzią na Twą szczerą miłość ku mnie.
Przyjmij, Kochany Ojcze Chrzestny, najgorętsze uściśnienia i całusy od

*


PRZEWIELEBNY KSIĘŻE PROBOSZCZU!

Ponieważ jest ze mnie chłopczyna dość śmiały,
Więc zacne Siostrzyczki dzisiaj mnie wybrały,
Żebym złożył serdeczne i szczere życzenia —
W radosny dzień dla nas, dzień Twego imienia.
Wszyscy dziś w Ochronie bardzo się radują
I z serca szczerego dzisiaj Ci winszują,
Byś za Twoją dobroć i za Twoje cnoty
Żył, Księże Proboszczu, sto lat bez zgryzoty.

Niech więc Stwórca ziemi, Stwórca gwiazd i słońca,
Łask Ci swych użyczy i szczęścia bez końca.
Nie znaj nigdy, co znaczą myśli zasępione,
A życie miej szczęśliwe i rozsłonecznione.
Niech słońce, jasność życia, śle Ci swe promienie,
Żebyś, Księże, nie wiedział, co smutek, strapienie.
A my się na pracę pilną zdobędziemy,
Bo za dobroć Twoją martwić Cię nie chcemy.

101