Strona:Eugeniusz Janota - Przewodnik w wycieczkach na Babią Górę, do Tatr i Pienin.djvu/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

odejściu pojedyncze oddziały łupiły po górach. Jeden taki oddział składający się z Czechów i Rusinów pod dowództwem jakiegoś Fryca Rusina, co się w Czechach był chował, obrąbawszy się gdzieś koło Czorsztyna napadał Polaków i Węgrów, aż Władysław Jagiełło przez dworzan swoich tych łupieżców rozegnać kazał. R. 1440 Władysław Warneńczyk jadąc do Węgier dla objęcia tronu, w Czorsztynie pożegnał się z matką Zofiją i bratem Kazimierzem. R. 1651 Alexander Napierski dla większéj wziętości przybrawszy imię Kostki z Siedlec czy z Sternbergu, przez jakiegoś Gocłaskiego w imieniu Chmielnickiego burzył górali, obiecując im większe swobody. Ubiegł Czorsztyn nie mający straży, aż Piotr Gembicki biskup krakowski zebrawszy własnym kosztem wojsko, Napierskiego w Czorsztynie obiegł i schwytał. R. 1655 Jan Kazimierz uchodząc przed Szwedami przybył do Czorsztyna, gdzie go Jerzy Lubomirski marszałek w. kor. daremnie nakłaniał, aby nie wyjeżdżając z Polski pozostał w Lubowni na Spiżu. Król powierzywszy mu skarb koronny i archiwum, rady jego nie przyjął. Stąd téż wysłał król list do Karola Gustawa, dodawszy posłańcowi za towarzysza jeńca szwedzkiego pułkownika Forgwella, puszczonego na wolność, aby się wstawił za Sączem, któremu król poddać się radził. W zamieszkach za Stanisława Leszczyńskiego i Fryderyka Augusta okolica Czorsztyna wiele ucierpiała, mianowicie przez Moskali, ściągnionych w one strony przez Teodora Lubomirskiego, starostę spiskiego i wojewodę krakowskiego, przeciwnika Stanisława Leszczyńskiego. Oddział moskiewski składający się z 2000 ludzi pod dowództwem jakiegoś Kominka i Darowskiego, szlachcica polskiego w Moskwie wychowanego, 16 lutego 1734 r. od Mszany udał się przez Nowy Targ, zabierając z drogi i domów bydło i żywność. Przyszedłszy do Czorsztyna, iż starosta czorsztyński trzymał stronę Leszczyńskiego, stodoły pod zamkiem zapalili, przy czém i inne blizkie zabudowania zgorzały, bydło do lasów powyprowadzane zabierali, a na starostwo 50000 tynfów kontrybucyi nałożyli. Poczem poszli do Lubowni. 1735 r. posłali do Czorsztyna po one pieniądze, a gdy tylko 5000 tynfów