Przejdź do zawartości

Strona:Dzieje Galicyi (IA dziejegalicyi00bart).pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
OD AUTORA.

Na początku wojny, większość publicystyki warszawskiej uderzyła namiętnie na Galicyę, za jej polityczną oryentacyę.
Pomijam niepoczytalne wybryki różnych świstków, ale nawet pisma poważniejsze obarczyły Galicyę gradem ciężkich zarzutów. Znamienne zwłaszcza było wystąpienie organu konserwatywnego, który przez dziesiątki lat tonął w zachwycie nad »wielkościami« galicyjskiemi, i udzielał Galicyi stopnia celującego za sprawowanie się, za lojalność, a wtem nagle ogłosił ją Abderą, »bagnem«, smutnym okazem »nędzy ekonomicznej i moralnej«: co więcej, uwielbiane jeszcze wczoraj wielkości obdarzy mianem karyerowiczów, sprzedających za materyalne zyski »po kawałku sumienia«. Drwił przytem z »nibyto« samorządu, »nibyto« kultury i »nibyto« ochrony odrębności narodowej.
Przebywając w tym czasie w Warszawie, czułem się w obowiązku — nie jako Galicyanin, za którego się nie uważam, lecz jako Polak, któremu obcy jest wszelki prowincyonalizm — stanąć w obronie spotwarzanej prowincyi, odeprzeć doraźne sądy, oparte, z małym wyjątkiem, na nieznajomości jej dziejów, a tem samem warunków, wśród jakich przyszło jej żyć, borykać się z losem, bronić skarbów przeszłości i pracować dla wspólnej narodowej przyszłości.
Obrona moja, umieszczona w Tygodniku Illustrowanym (Nr. 1. r. 1915), polegała przeważnie na materyale statystycznym, zaprzeczającym »ciemnocie«, oraz przysłowiowej nędzy ekonomicznej Galicyi i wykazującym jej niewątpliwy rozwój na każdem prawie polu gospodarstwa spo-