Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 6 Pisma krasomówcze.djvu/426

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

lecz którego mógłbym pochwalić, takiego naprzód pochwalę, który będzie wiedział co przystoi. Jakoż pierwszą powinnością wymownego człowieka jest zastosować swą mowę do czasu i do osób; bo zdaniem mojem. ani zawsze ani przed wszystkimi, ani przeciw wszystkim, ani za wszystkimi, ani każdemu przystoi mówić tym samym sposobem.

XXXVI. Ten zatem będzie wymownym, kto potrafi zastosować swą mowę do tego, co w każdym razie przystoi. Co gdy obmyśli, o czemkolwiek mówić mu przyjdzie, powie jak należy, nie jałowo o okwitych, nie maluczko o wielkich rzeczach, ani naodwrót; ale mowa jego będzie w równym i należytym z rzeczą stosunku. Początek mowy skromny; bez zapału, bez szumnych wyrazów, ale pełen bystrych myśli, mogących podać w nienawiść przeciwnika, lub mowcę zalecić. Opowiadania prawdopodobne jasno co się stało przedstawią, nie stylem historycznym, ale do potocznej rozmowy zbliżonym. Jeżeli sprawa jest drobna, nić rozumowań będzie cienka, tak w dowodzeniu, jak też w zbijaniu. Im ważniejsza rzecz będzie, tym wyżej wzniesie się mowa. Jeśli się taka sprawa przytrafi, w której można wywrzeć całą moc wymowy, wtedy się mowca rozszerzy, nad umysłami panować, niemi kierować będzie, i jakie zechce wzbudzi uczucia, to jest jakich natura sprawy i okoliczności wymagać będą.
Ale są dwie przedziwne ozdoby, dla których wymowa do takiej czci przyszła. Chociaż mowa we wszystkich swych częściach ma na pochwałę zasługiwać, i żadne słowo wymknąć się nie powinno, któreby dobitnem i dobornem nie było, w owych dwóch ozdobach jest więcej światła i życia. Pierwszą jest ogólne pytanie, które, jak wyżej powiedziałem, Grecy założeniem, thesis, nazywają; drugą, co oni powiększeniem mienią, to jest sztuką powiększenia i rozszerzenia przedmiotu. To ostatnie, acz po wszystkich częściach mowy zarówno rozsiane być powinno, najlepiej się wydaje w miejscach powszechnych, które dla tego tak nazwaliśmy, że zdają się do wielu spraw należeć, chociaż właściwie do każdej w szczególności należą.
Ale często cała mowa polega na owej części, która w sobie zawiera ogólne pytanie; bo o czemkolwiek spór zachodzi,