Strona:Dzieła M. T. Cycerona tłum. Rykaczewski t. 3 Mowy.djvu/44

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Obaczył się niezadługo Cycero w błędzie, i chciał się z niego usprawiedliwić w długim liście do Lentula (Epist. fam. I, 9), w liście do Attyka (IV, 5), ale przytoczone przez niego dowody wywyższenia Cezara jemu samemu nie przypadały do smaku, ani go zaspokoić mogły, jak to łatwo widzieć w tych listach.
Zdanie Serwiliusza i Cycerona przemogło, w większej przynajmniej części. Pizo odwołany z Macedonii, wrócił do Rzymu w roku następnym, gdzie go Cycero przywitał mowę, którą wkrótce udzielimy czytelnikowi. Gabiniusz od Pompejusza wspierany, zatrzymał jeszcze przez rok jeden rządy Syryi, i zdał je dopiero roku 54 Krassowi z konsulatu wychodzącemu.
Miał tę mowę Cycero przy końcu sierpnia, roku 698 od założenia Rzymu, 56 przed Chr., za konsulatu Kn. Korneliusza Lentula Marcellina i L. Marcyusza Filippa, mając lat pięćdziesiąt jeden.