Strona:Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie.pdf/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

obecnego uleczenie; wilka niespodziane zdybanie; głosu ludzkiego alias mowy odjęcie sprawuje; strusia i żółwia na jaja swoje patrzenie płód z nich wywodzi; laska z leszczyny drzewa nachyleniem swojem gdzie skarb utajony wydaje; lew tak srogi i duży boi się koguta; bazyliszek wzrokiem zabija na się patrzących; słonecznik kwiat za słońcem po niebie idącem kieruje się; jaspis kamień krew płynącą przyłożony zatrzymuje; trup przy prezencji swego zabójcy krwią się zalewa, jako się stało, że z Henryka, króla angielskiego, do grobu prowadzonego, iż tam był praesens Richardus, syn ojcu rebellis, krew się puściła, według świadectwa Maimburga w Krucjacie. Do uryny ludzkiej chorej osoby proszki lekarskie sypiąc, Rewel, doktór gdański, przed lat kilkudziesiąt tam znajdujący się, ją do zdrowia przyprowadzał, byle osoba owa nie była dalej nad milę odległa. Torpedo, albo drętwik ryba, rzecz żywą od siebie dotkniętą zdrętwieniem zaraża. Hyeny t. j. azyatyckiego wilka cień psom niemotę przynosi. Wąż, dębową dotknięty gałęzią, zdycha. Skrzydła inne przy orlich skrzydłach wraz położone, niszczeją, psują się. Wąż cieniu drzewa jesiona zcierpieć nie może. Stefanowi Czarnieckiemu, sławnemu wojennikowi, na chorobę podano remedium słuchanie muzyki.
Te wszystkie skutki, jeźli są które prawdziwe, albo się dzieją z bożej permisji, albo przypadkiem, albo sympatją i antypatją rzeczy między sobą, albo własnością nam skrytą i niewiadomą; niektóre też fałszywe są, inne naostatek sprawą szatana, wiele mogącego in naturalibus, weryfikować się zdają.
Druga magia jest artyficjalna, która sztuką, inwencją ludzką, dziwne w ludzkich oczach sprawuje spectacula. Nieba jednak, obrotów jego, słońca, gwiazd, żeby kołem swojem obracały się regularnie i zawsze, nikt uczynić nie może. Chlubił się prawda niejaki Cornelius Drebellius w liście swoim, do króla angielskiego pisanym, że umiał uformować okrąg świata, in spatio 24 godzin obracający się przez lat 1000 constanter, bez najmniejszej omyłki, trybem naturalnego Świata, lata, miesiące, dni, słońca i księżyca biegi, wszytkich planet i gwiazd obroty reprezentujący. Ale tego w rzeczy samej nie dokazał. Był ksiądz Atanazy Kircher, wielki swego czasu matematyk, przy takich imaginaryjnych świata stwórcach, ale nie było co widzieć.