Strona:Czarna msza.pdf/33

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tolickiej, chrzest sataniczny, krzyż rzucony do nóg, uznanie szatana za pana i t. p.
Wyrażano mniemanie, iż sabbat był tylko snem, rodzajem halucynacji zbiorowej, wywołanej namaszczeniami i eliksirami, któremi posługiwali się czarownicy. Lecz sabat nie był w istocie snem. Sprawozdania i opisy demonologów dowodzą przeciwnie, iż sabbat był stowarzyszeniem osób, oddających się pewnemu rodzajowi kultu religijnego, który posiadał swych kapłanów, swych dostojników obojga płci, swych skarbników wreszcie, przechowujących ofiary w złocie.
Ci, którzy nie stawili się na sabbat, płacili grzywnę. Sabbat sam odbywał się w jakiemś miejscu opuszczonem, lub opustoszałym domu. Udawano się tam nie „we śnie“, siedząc okrakiem na miotle — lecz pieszo. Wielkie sabbaty gromadziły do dwustu osób, przeważnie zamaskowanych. Zebrania takie miały swojego księdza, który odprawiał mszę sabbatową. Większość zebranych zamaskowana była z tego względu, by — w razie śledztwa — nie módz wydać swych wspólników. Zwykle ludzie „dobrze urodzeni“ ukrywali się pod maską.
Niekiedy pomiędzy bogaczami a ubo-