Strona:Czarna msza.pdf/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

były one bardzo surowe. Czarownicy uważani byli początkowo za zwykłych szarlatanów, którzy korzystali z resztek wierzeń pogańskich. Jedno z praw Karola Wielkiego mówi w istocie: „Niechaj nikt nie radzi się wróżbiarzy, nie wykłada snów, nie zajmuje się przepowiadaniami; niechaj nie będzie ani czarowników, ani tych, co przyrządzają napoje miłosne, ani tych, którzy sprowadzają burze. Wszędzie, gdzie się ich napotka, niech się poprawią, lub niechaj zostaną ukarani“.
Inne prawo z r. 805 dla tych samych wykroczeń ustanawia kary, ale wzbrania śmierci.
Kościół natomiast widzi w czarodziejstwie niebezpieczeństwo i przypisuje mu znaczenie występku. Tak sobór paryski w r. 829 wlicza magję i ceremonje szatańskie między zbrodnie główne i domaga się od cesarza, aby „magicy surowo byli karani“. „Jak tylko zostaną wykryci winni — powiada to postanowienie, — mężczyźni czy kobiety, powinni zostać poddani dyscyplinie i ukarani staraniem książęcia, z tem większą surowością, że w bezecnej i plugawej odwadze swej doszli do tego, iż nie obawiają się służyć djabłu“.