Strona:Bruno Jasieński - Człowiek zmienia skórę.djvu/320

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Ja aresztuję poza kolejką i tym razem nie skorzystam z kolejki.
— U ciebie zawsze żarty. Ale bez żartów, nie można wszak, po tym, jak wszystko jest ustalone, zostawić go na wolności.
— A dlaczego nie?
— Wygłupiasz się czy naprawdę?
— Naturalnie, poważnie.
— Więc co, nie uważasz za dostatecznie ważkie tych wszystkich faktów, które zostały ustalone w czasie śledztwa nietylko przeze mnie, lecz i przez ciebie samego?
— Aby usunąć Urtabajewa z partji, całkowicie wystarczy wyjawionych faktów, aby go aresztować, trzeba jeszcze coś wyjaśnić.
— Kontakt z Afganistanem, zmowa z Krystałowym — to dla ciebie niewystarczające fakty?
— Kontakt z Afganistanem nie jest jeszcze całkowicie ustalony. Kuandyk może kłamać. Jedyny świadek — to twój Chodżyjarow. A co do Krystałowa, uprzedzenie o tem, że autor kartki opowie o wszystkiem Synicynowi, nie świadczy jeszcze o daleko posuniętej zmowie. Przytem jeszcze, bez przeprowadzenia ekspertyzy charakteru pisma nie można twierdzić z całą stanowczością, że kartka należy bezspornie do Urtabajewa.
— A więc, podług ciebie, usunęliśmy go niesłusznie?
— Do tego aby usunąć go z partji, wystarczy jedne zeznanie Chodżyjarowa.