Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/1208

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wielkiéy cierpliwości, w uciskach, w niedostatkach, w utrapieniach,
II. 5. W razach, w więzieniach, w potłukaniu, a pracach, w niedosypianiach, w pościech;
6. W czystości, w umieiętności, w nieskwapliwości, w dobrotliwości, w Duchu świętym, w miłości nieobłudnéy;
7. W mówie prawdy, w mocy Bożéy, przez oręże sprawiedliwości na prawo i na lewo;
8. Przez chwałę i zelżywość, przez niesławę i dobrą sławę, iakoby zwodziciele, wszakże prawdziwi;
III. 9. Iako nie znaiomi, wszakże znaiomi; iako umieraiący, a oto żywiemy; iako pokarani, ale nie zabici;
10. Iako smętni, wszakże zawsze weseli; iako ubodzy, wszakże wielu ubogacaiący; iako nic niemaiący, wszakże wszystko trzymaiący.]
11. Usta nasze otworzone są ku wam, o Koryntowie! serce nasze rozszerzone iest.
12. Nie iesteście ściśnieni w nas, lecz ściśnieni iesteście we wnętrznościach waszych.
13. O wzaiemną tedy nagrodę iako dziatkom mówię: Rozszerzcież się i wy.
IV. 14. Nie ciągniycież nierównego iarzma z niewiernymi; bo cóż za społeczność sprawiedliwości z nieprawością? albo co za społeczność światłości z ciemnością?
15. A co za zgoda Chrystusa z Belialem? albo co za dział wiernemu z niewiernym?
V. 16. A co za zgoda kościoła Bożego z bałwany? Albowiemeście wy[1] kościołem Boga żywego, tak iako mówi Bóg: Będę[2] mieszkał w nich i będę się przechadzał w nich, i będę Bogiem ich, a oni będą ludem moim.
17. Przetoż wynidźcie[3] z pośrzodku ich, i odłączcie się, mówi Pan, a nieczystego się nie dotykaycie, a Ia was przyimę.
18. I będę wam za[4] oyca, a wy mnie będziecie za syny i za córki, mówi Pan wszechmogący.

ROZDZIAŁ VII.


I. Upomniawszy krótko do świętobliwości 1. II. dowodzi, iż wszystko z miłości przeciwko nim mówił 2 — 7. III. a że mu naymniéy nie przykro, iż ich zasmęcił 8. 9. IV. a iż ich tém do zbawiennéy pokuty przywiódł 10 — 16.
Te tedy obietnice maiąc, Naymilsi! oczyściaymy samych siebie od wszelakiéy zmazy ciała i ducha, wykonywaiąc poświęcenie w boiaźni Bożéy.
II. 2. Przymiycież nas; nikogośmy nie ukrzywdzili, nikogośmy nie uszkodzili, nikogośmy przez łakomstwo nie podeszli.
3. Nie mówięć tego, abym was potępiać miał; bom przedtym[5] powiedział, iż wy w sercach naszych tak iesteście, żebyśmy radzi z wami społecznie umierali i społecznie żyli.
4. Mam wielkie bezpieczeństwo do mówienia u was, mam wielką chlubę z was, napełnionym iest pociechy, nader obfituię weselem w każdym ucisku naszym.
5. Albowiem gdyśmy przyszli do Macedonii, ciało nasze żadnego odpoczynku nie miało, ale we wszystkiém byliśmy uciśnieni, zewnątrz walki, a wewnątrz postrachy.
6. Ale Bóg, który[6] cieszy uniżone, pocieszył nas przez przyiście Tytusowe;
7. A nie tylko przez przyiście iego, ale téż przez pociechę, którą on ucieszony iest z was, oznaymiwszy nam żądość waszę, narzekanie wasze, gorliwość waszę za mną, tak, żem się téż więcéy uweselił.
III. 8. Bo chociażem was zasmucił przez list, nie żal mi tego, chociaż mi żal było; bo widzę, iż ten list, chociaż na chwilę, zasmucił was był.
9. Iednak teraz weselę się, nie dla tego, żeście zasmuceni byli, ale żeście zasmuceni byli ku pokucie; albowiem byliście zasmuceni według Boga, żebyście niwczém nie szkodowali przez nas.

IV. 10. Albowiem smętek, który[7]

  1. 1 Kor. 3, 16. 17. r. 6, 19.
  2. 2 Moy. 29, 46. 3 M. 26, 11. 12. Ezech. 37, 27.
  3. Izai. 52, 14. Ier. 50, 8. Obiaw. 18, 4.
  4. Ier. 31, 1.
  5. 2 Kor. 3, 2.
  6. 2 Kor. 1, 4.
  7. Matt. 5, 4. 1 Piotr 2, 19.