Strona:Artur Oppman-Stare Miasto Obrazki z niedawnych lat.djvu/142

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

IV.
Gdy noc letnia blaski śle wspaniałe,
Gdy w dal srebrną pierzchną dzienne gwary,
Z ganku panien na podwórko małe
Mknie śpiew czuły z tonami gitary.
Pośród murów odzywa się echem
Dawna piosnka, pełna melancholii,
Dwie staruszki słuchają z uśmiechem,
Uśmiech w łzy się zamienia powoli.


I wspomina Ewa i Rozalia
Pierwszych wzruszeń, pierwszych marzeń latka
Wszystko niszczy bystra czasu fala,
Nie oszczędza najmilszego kwiatka!
I wspomina Ewa i Rozalia
Groby, które wiosna zazielenia —
Wszystko niszczy bystra czasu fala,
Tylko smętne zostawia wspomnienia.